Program naukowy międzynarodowej stacji kosmicznej jest zagrożony. Opublikowany właśnie raport grupy naukowców wskazuje, że bez zwiększenia możliwości eksperymentalnych Alfy, nie uda się zrealizować ambitnych planów, które kiedyś uzasadniały ogromne wydatki, ponoszone na jej budowę.

Wczoraj okazało się, że także najnowszy prom kosmiczny Endeavour ma podejrzane pęknięcia w swej instalacji paliwowej. Podobne uszkodzenia spowodowały już opóźnienie planowanej na 19 lipca misji Columbii.

W tej chwili nie można przewidzieć kiedy dojdzie do kolejnego lotu a obecna załoga stacji kosmicznej oswaja się już z myślą, że ich planowana na 4,5 miesiąca misja może się znacznie wydłużyć. 7 zespołów inżynierskich pracuje na okrągło by zrozumieć przyczynę uszkodzeń i znaleźć sposób ich usunięcia. To jednak tylko cześć problemu.

Zdaniem wspomnianego raportu, jeśli na stację kosmiczną nie zostaną dostarczone dodatkowe elementy, loty zaopatrzeniowe promów nie będą częstsze a stała załoga nie będzie miała więcej czasu na pracę naukową - Alfa nigdy nie stanie się orbitalnym laboratorium z prawdziwego zdarzenia.

Budowa stacji pochłonęła do tej pory znacznie więcej pieniędzy niż planowano. NASA postanowiła więc dla oszczędności ograniczyć liczbę stałych członków załogi do trzech i zrezygnować z niektórych elementów konstrukcji. Pojawiają się teraz obawy, że jeśli to się nie zmieni jedynym celem misji załogi na orbicie będzie w praktyce pozostawanie na orbicie.

19:50