Z pożarami nie mogą sobie poradzić Rosjanie. W lasach pod Moskwą ogłoszono stan klęski żywiołowej. Posterunki wojskowe na drogach prowadzących do kompleksów leśnych w rejonie stolicy Rosji mają nie dopuścić, by ktokolwiek wchodził do nich przez najbliższe 10 dni.

Według meteorologów deszczu w okolicach Moskwy można się spodziewać dopiero w przyszłym tygodniu. Na razie strażacy sami muszą walczyć z żywiołem. Ponad 150 pożarów szaleje na powierzchni 500 hektarów.

Zdaniem specjalistów pożary wywołują myśliwi, grzybiarze i zbieracze jagód. Dlatego w 22 rejonach obwodu podmoskiewskiego wprowadzono zakaz wchodzenia do lasu. Jego przestrzegania pilnować będzie ponad 3,5 tys. żołnierzy.

Foto: Archiwum RMF

7:00