Pingwiny cesarskie wiedzą, kiedy przerwać nurkowanie. Te sprytne ptaki liczą, ile razy poruszyły skrzydłami pod wodą. Gdy dochodzą do 237 uderzeń, to znak, że czas się wynurzyć i zaczerpnąć powietrza.

Czas, jaki pingwin spędza pod wodą jest uzależniony od tego, jak wiele energii mogą wyprodukować jego mięśnie po każdym zaczerpnięciu powietrza. Płynne ruchy skrzydeł pozwalają mu nurkować bardzo szybko w poszukiwaniu pożywienia, czyli ryb.

Japońscy naukowcy, których wyniki badań publikuje "Journal of Experimental Biology" przeanalizowali ponad 15 tysięcy takich "wycieczek" po pokarm. Obserwowali 10 ptaków, które polowały na otwartych wodach i trzy zanurzające się przez przerębel.

Okazało się, że zwierzęta wynurzały się po różnym czasie. badacze zwrócili jednak uwagę, że pingwiny nurkujące pod lodem pływają wolniej. Po przeliczeniu czasu, jaki wszystkie ptaki spędziły pod wodą i liczby uderzeń skrzydłami na sekundę, okazało się, że ptaki wynurzały się dokładnie po 237 uderzeniach. Dlatego też naukowcy uważają, iż zwierzęta nie sugerują się czasem nurkowania, ale właśnie liczbą "machnięć" skrzydłami.

Pingwiny cesarskie to największe ptaki z tego gatunku. Mają ponad metr wysokości, a ich waga może sięgać 40 kilogramów.