Astronauta NASA Scott Kelly opublikował we wtorek na portalu społecznościowym serię zdjęć wschodu Słońca widzianego po raz ostatni podczas trwającej blisko rok misji na Międzynarodową Stację Kosmiczną (ISS). Kelly, wraz z rosyjskim kosmonautą Michaiłem Kornijenką odłączą się swoim Soyuzem TMA-18M od stacji tuż po 2 czasu polskiego, by przed 6 rano wylądować w stepach Kazachstanu.

Kelly i Kornijenko wystartowali na Międzynarodową Stację Kosmiczną 27 marca 2015 roku. Amerykański rekord długości pobytu na orbicie został pobity już 16 października. Choć ich misja nazywa się oficjalnie "Year In Space" spędzili oni na orbicie dokładnie 340 dni. Kelly ma w sumie "na liczniku" 520 dni w stanie nieważkości. Uzbierał je podczas w sumie 4 misji kosmicznych. Do rosyjskiego rekordu długości lotu panowie nawet się nie zbliżyli. W latach 90-tych na stacji Mir Valerij Poliakow spedził 438 dni.

Podczas minionego roku Kelly uczestniczył w (i był przedmiotem) szeregu testów medycznych, które mają pomóc naukowcom lepiej zrozumieć, w jaki sposób organizm człowieka reaguje na długotrwałą podróż kosmiczną. To niezbędne w przygotowaniach do przyszłych misji załogowych NASA, w tym planowanej wyprawy na Marsa, która może potrwać w obie strony nawet 2,5 roku. Testy się zresztą nie skończą, obaj kosmiczni weterani będą je przechodzić, już na Ziemi, jeszcze długo. W przypadku Kelly'ego wyniki będą jeszcze ciekawsze, gdyż jego stan zdrowia będzie można porównać ze stanem zdrowia jego brata bliźniaka, Marka Kelly'ego, również astronauty, który jednak miniony rok spędził na Ziemi.