"Kochankowie z Modeny" to szkielety, które od kilku lat budzą ciekawość naukowców i prowokują do tworzenia romantycznych teorii. Szkielety sprzed ponad 1500 lat trzymają się za ręce, jednak najnowsze ustalenia rzucają nowe światło na ich historię.

"Kochankowie z Modeny" to dwa szkielety złożone w jednym grobie. Szkielety zostały odkryte dziesięć lat temu w Modenie na północy Włoch. Pomimo upływu ponad 1500 lat, nadal trzymają się za ręce. Para szybko stała się symbolem romantycznej miłości i tragicznej śmierci kochanków.

Ponieważ kości zachowały się w złym stanie, naukowcy przeprowadzili szereg badań, mających potwierdzić z jakiego dokładnie okresu pochodzą.

Prawdziwą sensacją okazały się wyniki badań ogłoszone przez naukowców z Uniwersytetu w Bolonii, z których wynika, że para to dwaj mężczyźni.

Ułożenie szkieletów jest zgodne z tradycją pogrzebową obowiązującą w tamtym okresie. Podobne praktyki zaobserwowano już przy wykopaliskach sprzed 6 tysięcy lat.

Podobne zwyczaje, chowania ludzi w jednej mogile, w pozycjach kojarzonych z bliskością, występowały również na terenach dzisiejszej Grecji, Turcji, Rumunii a nawet Syberii.

Niezwykłe jest jednak to, że dotychczas odkryte kości należały do osób różnych płci: kobiety i mężczyzny. Tajemnicą pozostaje, co łączyło mężczyzn z Modeny. Z daniem naukowców, mogli być oni spokrewnieni lub zginąć wspólnie w bitwie. Ich prawdziwa historia może jednak na zawsze zostać tajemnicą.

/Nature's Scientific Reports