​Obraz francuskiego malarza awangardzisty Daniela Buren z paryskiego muzeum sztuki współczesnej Centrum Pompidou został pocięty przez 54-letniego bezdomnego, który rzucił się na płótno z nożem do papieru.

​Obraz francuskiego malarza awangardzisty Daniela Buren z paryskiego muzeum sztuki współczesnej Centrum Pompidou został pocięty przez 54-letniego bezdomnego, który rzucił się na płótno z nożem do papieru.
Zniszczony obraz należał do cyklu "manifestacje" /Carlos Diaz /PAP/EPA

Jak podaje Centrum Pompidou, dzieło zostało uszkodzone w poważnym stopniu. Zniszczony został malowany akrylem obraz "Peinture [Manifestation 3]" z maja 1967 roku w formacie kwadratu 2,52 m na 2,52 m w biało-czerwone pasy, przypominający charakterystyczną tkaninę na markizy okienne.

Od grudnia 1966 roku wraz z trzema innymi malarzami Buren prezentował "manifestacje". Uszkodzony w czwartek obraz należał do trzeciej z nich. Sąsiadował z wyśrodkowanym okręgiem Oliviera Mosseta, paskami poziomymi Michela Parmentiera i płaskimi dotknięciami szerokim pędzlem nr 50 tworzącymi wzór z kwadracików w odstępach co 30 cm Niela Toroniego.

Muzeum podało, że wszczęto dochodzenie sądowe. Bezdomny został błyskawicznie złapany i przekazany w ręce paryskiej policji. Z uwagi na swoje niepokojące zachowanie, policja skierowała go na obserwację psychiatryczną.

Daniel Buren jest wysoko ceniony na rynku sztuki współczesnej: jedno z jego dzieł zostało sprzedane za 1,2 mln euro.

Muzeum Sztuki w Łodzi w 2009 roku ponownie otworzyło instalację Burena ukazującą rozsadzoną od środka "chatkę" z obrazami Henryka Stażewskiego - jednego z kodyfikatorów europejskiej abstrakcji geometrycznej. Będący polską legendą awangardy i konstruktywizmu Stażewski kilkakrotnie wystawiał swoje prace wspólnie z Burenem.

Do najbardziej znanych prac Burena należą "Les Deux Plateaux" (dwie płaszczyzny) z 1986 roku z dziedzińca Palais Royal. Znane również jako kolumny Burena. Instalacja składa się z uciętych na różnej wysokości 260 kolumn z marmuru w biało-czarne pasy. Konstrukcja na początku budziła spore kontrowersje opinii publicznej, jednak z czasem stała się jednym z symboli Paryża. W 2010 roku zakończyła się ich renowacja, której koszty czterokrotnie przekroczyły koszty zainstalowania kolumn.