Palenie marihuany jest bardziej szkodliwe dla zdrowia, niż palenie papierosów. Tego zdania jest brytyjska organizacja charytatywna pomagająca osobom cierpiącym na choroby układu oddechowego. Z opublikowanego przez nią raportu wynika, że smoła zawarta w marihuanie czy haszyszu jest o 50% bardziej rakotwórcza niż podobna substancja z tytoniu.

Rozsądek powinien sugerować, że wdychanie wszelkiego dymu musi być szkodliwe dla zdrowia. Mimo to aż 80% młodych Brytyjczyków uważa, że palenie marihuany jest mniej niebezpieczne od zwykłych papierosów.

Naukowcy z Wysp Brytyjskich są jednak innego zdania. Jak wykazały doświadczenia, trzy „skręty” dziennie czynią w płucach człowieka większe spustoszenie niż 20 papierosów. Natomiast mieszanie marihuany z tytoniem jest kombinacją zabójczą.

Opublikowany raport tłumaczy wyniki doświadczeń w dwojaki sposób. Otóż palenie narkotyków polega na wdychaniu i zatrzymywaniu w płucach dymu, w tym tlenku węgla i smoły. Poza tym na przestrzeni lat tzw. „miękkie narkotyki” stopniowo stały się mocniejsze w działaniu.

Twórcy raportu uważają jednak, że najlepszym środkiem w walce o zdrowie społeczeństwa jest wdrażanie programów edukacyjnych, a nie uchwalanie drakońskich praw zakazujących używania marihuany. W Wielkiej Brytanii narkotyk ten jest oficjalnie substancją nielegalną. Policja traktuje jednak palaczy z dużą wyrozumiałością.

Foto: Archiwum RMF

15:45