Pranie, gotowanie czy zwykła kąpiel, to nie lada problem dla mieszkańców Świnnej Poręby w Małopolsce. We środę w jednym z gminnych ujęć wody po prostu jej zabrakło.

Ludziom pozostaje korzystanie z niewielkich zapasów, wyprawa w górskie partie gminy, albo czerpanie wody z beczkowozu, który wczoraj podstawiła straż pożarna. Pikanterii sprawie dodaje fakt, że susza dotknęła gminę, z której od lat wysiedla się całe wsie pod budowaną zaporę i zbiornik.

Świnną Porębę, która jednocześnie boi się wielkiej wody i potrzebuje tej zwykłej w kranie, odwiedził reporter RMF FM, Witold Odrobina: