Niestety nie udało się uratować wieloryba, który wpłynął do Tamizy i dotarł do Londynu. Osłabione i zdezorientowane zwierzę zmarło podczas transportu na specjalnej barce zbudowanej z pontonów.

Zwierzę dostało konwulsji i po chwili zmarło - powiedział Tony Woodley, przedstawiciel ratowników, którzy chcieli pomóc wielorybowi. Ratowaniem błądzącego od piątku między falami Tamizy ssaka zajęli się strażacy, służby medyczne i policja.

Akcję ratowniczą obserwowały przez cały dzień tłumy gapiów.