Ten spacer kosmiczny - pierwszy z trzech planowanych podczas obecnej misji promu Atlantis ma trwać 7 godzin. Jego celem jest zamontowanie na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej śluzy powietrznej - specjalnych drzwi frontowych, przez które łatwiej będzie wychodzić w przestrzeń kosmiczna z pokładu stacji.

Astronauci Michael Gernhardt i James Reilly dosyć szybko uporali się z pierwszą częścią zadania – przygotowaniem operacji przeniesienia śluzy Quest z przedziału ładunkowego promu na miejsce stałego przeznaczenia. Po przechwyceniu śluzy przez kanadyjskie ramię automatyczne, inżynier pokładowy Susan Helms wyciągnęła Questa z przedziału ładunkowego. W tym czasie Gernhardt i Reilly odpoczywali w śluzie promu. Do tej pory nie ma żadnych problemów z dźwigiem – wcześniej, kłopoty z jego funkcjonowaniem opóźniły o miesiąc start Atlantisa. Cała akcja cumowania śluzy Quest ma zająć 7 godzin. Zbudowana kosztem 164 milionów dolarów śluza może obsługiwać astronautów, ubranych zarówno w skafandry amerykańskie, jak i rosyjskie. Obecny pobyt Atlantisa na orbicie potrwa 11 dni. Jego załoga trzykrotnie wyjdzie w otwartą przestrzeń kosmiczną, by dokonać montażu ważącej sześć i pół tony śluzy. Kolejne wyjścia zaplanowano na wtorek i czwartek.

08:50