Międzynarodowy zespół naukowców ujawnia zaskakujący mechanizm, który odpowiada za to, że marihuana osłabia pamięć. Okazuje się, że w tym przypadku istotny jest wpływ substancji aktywnej THC nie na neurony, ale na astrocyty, komórki, które podtrzymują i odżywiają komórki nerwowe. Doniesienia, opublikowane na łamach czasopisma "Cell", mogą prowadzić do wniosków daleko wykraczających poza sprawę samego używania narkotyku.

Badania prowadzono w związku z problemami z pamięcią, obserwowanymi u ludzi zażywającymi tak zwaną medyczną marihuanę. Eksperymentowano na myszach, ale jak się przypuszcza, analogiczny mechanizm może działać także u człowieka.

Naukowcy obserwowali reakcję zwierząt na aktywny składnik marihuany i inne podobne związki chemiczne. Ponieważ receptory CB1R tych związków znaleziono zarówno na powierzchni neuronów, jak i astrocytów, postanowiono sprawdzić, które z tych komórek odpowiadają za kłopoty z pamięcią. Badano myszy normalne oraz trzy grupy genetycznie zmodyfikowanych. Niektóre z nich w ogóle nie miały tych receptorów, inne miały je tylko na neuronach albo astrocytach.

Myszy uczono nawigacji w labiryncie i badano, czy ich zdolność zapamiętania drogi ulegnie osłabieniu po podaniu THC lub innych kanabinoidów. Myszy pozbawione receptorów CB1R lub z receptorami tylko na neuronach radziły sobie w labiryncie bez problemów. Kłopoty po THC zauważono u tych gryzoni, które miały receptory na astrocytach.

To odkrycie może pomóc ograniczyć niekorzystne skutki zażywania medycznej marihuany. Co jednak jeszcze ważniejsze, ujawnienie nieznanej do tej pory funkcji astrocytów, może pomóc lepiej poznać mechanizm chorób, które odbierają nam pamięć, na przykład choroby Alzheimera.