Chińscy naukowcy informują o wynikach kolejnych kontrowersyjnych badań genetycznych. Na łamach czasopisma "National Science Review" opublikowali wyniki badań rezusów, którym na etapie embrionalnym wszczepiono ludzki gen, istotny dla rozwoju mózgu. Chodziło o sprawdzenie, czy ludzki wariant genu MCPH1 może odpowiadać za szczególny rozwój ludzkiego mózgu i naszą inteligencję. Okazało się, że zmodyfikowane zwierzęta faktycznie wykazały w testach lepszą pamięć krótkotrwałą i szybszy czas reakcji.

Eksperci nie ukrywają, że tego typu badań praktycznie nigdzie poza Chinami nie wolno byłoby prowadzić. Sami autorzy twierdzą jednak, że rezusy na tyle się od nas różnią, że eksperyment etycznej granicy nie przekracza. To kolejne już kontrowersje po tym, jak chiński badacz He Jiankui zaszokował naukowy świat, informując w listopadzie ubiegłego roku o przyjściu na świat bliźniąt, które poddano edycji genów, która miała ochronić je przed wirusem HIV. W styczniu z kolei chińscy badacze informowali o sklonowaniu makaka, który był genetycznie zmodyfikowany tak, by mieć kłopoty ze snem. Celem eksperymentu miały być badania zaburzeń psychicznych. U pięciu małpek, które przyszły na świat, takie problemy faktycznie się pojawiły, zauważono u nich oznaki depresji, stanów lękowych i zachowania typowe dla schizofrenii. 

Tym razem naukowcy z Kunming Institute of Zoology Chińskiej Akademii Nauk wszczepili małpim embrionom ludzką wersję genu MCPH1, który odpowiada za rozwój mózgu. W wyniku eksperymentu na świat przyszło 11 transgenicznych rezusów, 8 w pierwszym pokoleniu i 3 w drugim. Badania obrazowe wykonywane z pomocą rezonansu magnetycznego we współpracy z naukowcami University of North Carolina pokazały, że mózgi zmodyfikowanych zwierząt nie były większe niż normalnie. Okazało się jednak, że rozwijały się wyraźnie wolniej niż u normalnych rezusów. Efekt opóźnionego dojrzewania mózgu, obserwowany u człowieka, uznaje się za mechanizm, który mógł na drodze ewolucji wspomagać naszą inteligencję. 

Pięć zwierząt dożyło wieku, w którym można było poddać je testom zdolności poznawczych. Badania wymagające zapamiętywania kolorów i kształtów pokazały, że zmodyfikowane małpy wykazywały lepszą pamięć krótkotrwałą i krótszy czas reakcji. Ludzki gen zauważalnie poprawił ich zdolności. Autorzy piszą na łamach czasopisma "National Science Review", że takie zwierzęta mogą być cennym źródłem informacji o procesach, które sprawiają, że my ludzie jesteśmy wyjątkowi. 

Nie wszyscy eksperci podzielają tę opinię. Pojawiły się natychmiast komentarze, nawiązujące do powieściowej, fantastycznej historii o Planecie Małp. Autorzy przekonują jednak, że rezusy, choć bliższe nam genetycznie niż na przykład szczury, są wciąż na tyle od nas odmienne, że wątpliwości etyczne są nieuzasadnione. Mimo to panuje przekonanie, że tego typu eksperymenty nie powinny być prowadzone. Głównie chodzi przy tym o dobro zwierząt. Genetycy nie mają jasności, do czego obdarzanie ich mózgu "ludzkimi" cechami mogłoby doprowadzić i czy przypadkiem nie skomplikowałoby im życia.