Sławosz Uznański poleci w kosmos jako drugi Polak w historii - poinformowało działające przy premierze Centrum GovTech. ESA twierdzi natomiast, że Polska i Europejska Agencja Kosmiczna dopiero rozpatrują możliwość lotu Uznańskiego, a szczegóły zostaną podane po osiągnięciu porozumienia m.in. z partnerami Międzynarodowej Stacji Kosmicznej (ISS).

Sławosz Uznański jest coraz bliżej lotu w kosmos. Centrum GovTech ogłasza wręcz, że stanie się to faktem, zwracając uwagę, że Polska czekała na to wydarzenie od historycznej misji z udziałem Mirosława Hermaszewskiego

"Czekaliśmy na ten moment 45 lat! Po historycznej misji z udziałem Mirosława Hermaszewskiego, jako drugi Polak, Sławosz Uznański - członek korpusu rezerwowego ESA - European Space Agency poleci w kosmos. Serdecznie gratulujemy i nie możemy się doczekać relacji ze startu!" - podało na Twitterze w środę późnym wieczorem Centrum GovTech, międzyresortowy zespół do spraw innowacji i cyfryzacji przy prezesie Rady Ministrów. W czwartek tweet ten został usunięty.

Tymczasem ESA twierdzi, że Polska i Europejska Agencja Kosmiczna dopiero rozpatrują możliwość lotu Uznańskiego. "Szczegóły zostaną przekazane dopiero po osiągnięciu porozumienia ze wszystkimi stronami, w tym z międzynarodowymi partnerami ISS" - dodano w komunikacie.

Informacji podanej przez Centrum GovTech nie potwierdził też dotąd sam dr Uznański, a co najbardziej chyba znaczące, nadal milczy w tej sprawie Polska Agencja Kosmiczna. Nikt niczego nie potwierdza także w resorcie rozwoju.

Uznański czeka na telefon

Szef NASA Bill Nelson mówił RMF FM na początku czerwca, że Polska jest bardzo zaangażowana w program kosmiczny. Przypomniał wtedy, że ESA wybrała nową grupę europejskich astronautów, a wśród nich znalazł się polski astronauta. Mocno liczymy na to, że ostatecznie przybędzie na Międzynarodową Stację Kosmiczną - dodawał szef NASA w rozmowie z naszym dziennikarzem Grzegorzem Jasińskim.

Sam Uznański mówił w styczniu w RMF FM: Cały czas jest ze mną myśl, że mogę polecieć w kosmos. W rozmowie z naszym dziennikarzem mówił wtedy, że "czeka na telefon". W maju w kolejnej rozmowie z nami powiedział, że znajduje się w składzie rezerwowym i czeka na swoją szansę, aż zostanie przypisany do konkretnej misji. Astronauta zapytany w RMF24 o to, czy boi się, że pewnego dnia usłyszy "wsiadajcie do rakiety, zaraz lecicie w kosmos" odpowiedział, że tak.

Psychicznie przygotowywałem się przez jakiś czas. Myślę, że ten kosmos mi towarzyszył przez wiele lat, jak również mam nadzieję, że na treningu dla astronautów, który będzie mi dany i będę mógł nauczyć się i systemów kontroli rakiety, i systemu podtrzymania życia na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, jak ich użyć i jak być bezpieczny w takiej sytuacji - podkreślił wtedy gość zinternetowanego Radia RMF24.

Sławosz Uznański – kim jest

Dr Sławosz Uznański pochodzi z Łodzi, gdzie w 2008 roku ukończył z wyróżnieniem Politechnikę Łódzką. W tym samym roku otrzymał tytuł mgr. inż. na Uniwersytecie Nantes (Francja) i tytuł inż. na Politechnice w Nantes (Francja). W 2011 r. obronił z wyróżnieniem doktorat na Uniwersytecie Aix-Marseille (Francja). Jest autorem książki na temat efektów promieniowania w układach elektronicznych i współautorem ponad 50 artykułów naukowych.

W listopadzie zeszłego roku Sławosz Uznański pokonał ponad 22 tysiące kandydatów z całej Europy w trwających półtora roku eliminacjach do składu astronautów ESA. Kandydaci przechodzili różnorodne testy wiedzy o kosmosie i technologiach kosmicznych, inteligencji i sprawności obliczeniowej, umiejętności rozwiązywania złożonych, nietypowych problemów pod presją czasu, odporności psychicznej i zachowania zimnej krwi w warunkach stresu. Poddani byli szczegółowym badaniom medycznym i przeszli wiele rozmów kwalifikacyjnych.

Nie bez znaczenia w wyborze Polaka było jego doświadczenie nabyte w Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych (CERN) w Genewie. Doktor Uznański zajmuje się też projektowaniem elektroniki odpornej na promieniowanie, a właśnie taka musi być stosowana w kosmosie. Doktorat z elektroniki i umiejętność prowadzenia badań naukowych to kolejne jego atuty przydatne na Stacji Kosmicznej. Jego hobby - chodzenie po Himalajach - to z kolei najlepszy sposób na trening odporności na stres i trudne warunki.