W Ogrodzie Botanicznym Meise pod Brukselą zakwitł czarny bambus - Phyllostachys nigra. To wydarzenie niezwykłe, bo ostatni raz ten gatunek kwitł 120 lat temu w Japonii. Belgijskie "otwarcie sezonu" oznacza, że wszystkie okazy na całym świecie również zakwitną w ciągu najbliższego roku lub dwóch. Sam okres kwitnienia trwa od dwóch do trzech lat, jednak to nie jedyna wyjątkowa cecha tej rośliny.
Ten gatunek bambusa wyróżnia się nie tylko tym, że okresy jego kwitnienia dzieli około 120 lat, ale także tym, że w całym cyklu rozwojowym zakwita tylko raz - po czym obumiera.
Co więcej, Phyllostachys nigra słabo się regeneruje: nie produkuje odpowiednich nasion, a sadzonki szybko więdną. Podczas poprzedniego kwitnienia, na początku XX wieku, nie prowadzono żadnych badań nad procesem regeneracji tego gatunku, który wciąż pozostaje nieznany.
Naukowcy z Japonii odnotowali pojedyncze przypadki kwitnienia już w 2020 roku, ale szczyt tego zjawiska prognozowany jest na 2028 rok.
Ponieważ znaczne obszary Japonii porastają kępy czarnego bambusa, jego masowe zamieranie po kwitnieniu może mieć poważne skutki społeczne i środowiskowe - ostrzegają badacze. Lasy bambusowe w Japonii stanowią również istotne źródło dochodu dla branży drzewnej.
Belgijski ogród botaniczny zapowiada, że podejmie starania, aby zachować gatunek na swoim terenie. Będziemy szukać żywotnych nasion, aby czarny bambus w Belgii przetrwał - zapewnia Bart Olievier, główny ogrodnik i specjalista od bambusów, cytowany przez belgijskie media.


