Naukowcy z Salk Institute znaleźli sposób na poprawę pamięci. Badania substancji powszechnie występującej między innymi w winogronach, jagodach, herbacie i kakao pokazały, że może ona zwiększać zdolność zapamiętywania. Na razie potwierdzono to u myszy, ale u ludzi powinno być podobnie...

Ta substancja, to epikatechina, jeden z flawonoli, barwników o silnie antyutleniającym działaniu. Niedawno potwierdzono jego korzystne działanie dla układu krążenia, w tym pozytywny wpływ na ukrwienie mózgu. Teraz okazuje się, że u myszy substancja ta może wspomagać pamięć. Co ciekawe, jej stosowanie wywołuje najlepsze efekty, gdy towarzyszą temu ćwiczenia fizyczne.

Jak pisze czasopismo "The Journal of Neuroscience" myszy, którym podawano pokarm z dużą zawartością epikatechiny i równocześnie nakłaniano je do biegania na karuzeli, znacznie lepiej radziły sobie w testach pamięciowych. Badania ich mózgu pokazały bardziej rozwiniętą sieć naczyń krwionośnych i lepszy rozwój komórek nerwowych w rejonie mózgu odpowiedzialnym za zapamiętywanie. Co więcej, naukowcy dostrzegli nawet zmianę aktywności niektórych genów, te istotne dla procesów uczenia się stały się bardziej aktywne, te odpowiedzialne za degenerację neuronów, mniej. Mechanizm, który za to odpowiada powinien u człowieka działać identycznie. Kto wie, być może dzięki temu odkryciu wkrótce doczekamy się pigułki na poprawę pamięci. Pigułki, którą oczywiście trzeba będzie zażywać w biegu.