Śmiech bywa zaraźliwy nie tylko u ludzi, nie tylko u ssaków. Najnowsze badania naukowców z University of Veterinary Medicine w Wiedniu pokazują, że u ptaków też. Przynajmniej u jednego gatunku, zamieszkującej Nową Zelandię papugi kea (Nestor notabilis). Jak pisze w najnowszym numerze czasopismo "Current Biology", papugi te reagują na odtwarzany im zapis śmiechu, wyraźną wesołością, obserwowaną zarówno w ich zachowaniu, jak i wydawanych przez nie dźwiękach.

O tym, że te niezwykłe, wszystkożerne papugi lubią stadne zabawy, szczególnie w młodym wieku, wiadomo było już od dawna. Teraz okazuje się, że do takich wesołych zachowań pobudza je nie tylko zachowanie i widok innych osobników, ale też samo osobliwe zawołanie, które podczas zabawy z siebie wydają. W reakcji na takie dźwięki ptaki, zaczynają wykonywać w powietrzu salta, zderzać się ze sobą, czy nawet rzucać do siebie przedmiotami. Zachowanie takie - obserwowane i u starszych osobników obu płci - wyraźnie przypomina zaraźliwy śmiech u człowieka.

Austriaccy badacze przekonali się o tym, odtwarzając ptakom nagrane wcześniej odgłosy śmiechu innych osobników. Chodziło przy tym o to, by potwierdzić, że to sam odgłos jest zaraźliwy, nie zaś zachowanie innego ptaka.

Eksperymenty prowadzono w Arthur’s Pass National Park na Wyspie Południowej Nowej Zelandii. Papugom odtwarzano nagrania różnych odgłosów, rejestrując ich zachowanie przez 5 minut przed i 5 minut po odtworzeniu. Mniej więcej w 1/3 z około 60 nagrań odtwarzano właśnie odgłos interpretowany jako śmiech. Słysząc go wiele z ptaków zaczynało zabawę i wciągało do niej inne ptaki - mówi Raoul Schwing z Messerli Research Institute przy University of Veterinary Medicine. Przeciętnie, po odgłosach śmiechu ptaki bawiły się 20 razy częściej i aż 90 razy dłużej, niż po obojętnych dźwiękach.

Schwing podkreśla, że zachowanie papug przypomina raczej wesołość, która rozchodzi się wśród małych dzieci, a nie śmiech, którym grupa odpowiada na przykład na opowiadany dowcip. W tym sensie zachowanie papug jest najwyraźniej zaraźliwe emocjonalnie. Do tej pory, taki zaraźliwy efekt poza ludźmi obserwowano tylko u szympansów i szczurów, wciąż ewolucyjnie dość nam bliskich - mówi Schwing. Wyniki naszej pracy dalej zbliżają nas, ludzi ze światem zwierząt, pokazując ten efekt u bardzo od nas odległych ptaków - dodaje.