20 osób zmarło z powodu upałów, jakie w ostatnim czasie nawiedziły południową część Indii. W stanie Andhra Pradesz temperatura zbliża się do 47 stopni Celsjusza w cieniu. W zeszłym roku upały zabiły przeszło tysiąc osób.

Kryte blachą budy w slumsach, gdzie mieszkają setki tysięcy ludzi, nagrzewają się w upale jak piece. Nie możemy wytrzymać w pomieszczeniach, tak jest w nich gorąco. Nie możemy też wyjść na dwór z powodu fali upału i obawy przed udarem słonecznym - narzekają mieszkańcy.

Fala gorąca nawiedziła Andhra Pradesz po najgorszej od 40 lat suszy. Rząd stanowy uruchomił program "żywność za pracę" - daje zboże i pieniądze ludziom zgłaszającym się do budowy dróg i mostów.

foto: Archiwum RMF

14:40