Podczas wieczornego koncertu Eda Sheerana na Stadionie Narodowym w Warszawie w pewnym momencie na scenie obok Brytyjczyka pojawili się muzycy znanego w Ukrainie zespoły Antytila. Wspólnie wykonali napisany razem utwór.

To był bardzo ważny występ ze strony nie tylko muzycznej ale i ze strony wsparcia Ukrainy i ta flaga Ukraińska którą wznieśliśmy na scenie, te głosy publiczności,  dają niewiarygodną siłę do walki. I jesteśmy pewni że wsparcie znanych ludzi jest bardzo ważnym, tym bardziej teraz - w tak ważny historyczny czas  dla Ukrainy. To co wydarzyło się dzisiaj jest nietypowe i wpłynie na różne rzeczy - jestem tego pewny - powiedzieli muzycy w wywiadzie z dziennikarzem RMF FM.

Członkowie zespołu wspomnieli też początki wojny.  Zrozumienie tego, że to jest prawdziwa wojna przyszło po pierwszych śmierciach i pierwszym kontakcie z osobami rannymi.  To nie było łatwe do zrozumienia. Uświadamiać sobie, że możesz umrzeć w każdej chwili  - to było bardzo ciężkie - stwierdzili.

Podziękowali też Sheeranowi za to, że mogli wystąpić z nim na jednej scenie. Jesteśmy niezmiernie wdzięczni jemu i jego zespołowi za to, że dali nam możliwość zaśpiewać  z nim po ukraińsku, wznieść żółto- niebieską flagę. Widzieliśmy z jakim zachwytem reagowali widzowie na Stadionie - a było ich 80 tys. Możemy z pewnością stwierdzić, że cała Polska wspiera nas w walce z Rosjanami. To bardzo symboliczny i ważny krok. To ważny impuls dla całego narodu ukraińskiego.