"Sobibór" powalczy o nominację do Oskara w kategorii filmu nieanglojęzycznego. Obraz został już oficjalnie zgłoszony przez Rosjan. Został nakręcony przez aktora Konstantego Chabieńskiego, który jednocześnie gra główną rolę.

Producenci uważają, że "Sobibór" opowiada uniwersalną historię, opowiadającą o zrywie i ucieczce więźniów obozu koncentracyjnego i że ma duże szanse na sukces.

Chabieński gra czerwonoarmistę, żydowskiego pochodzenia Aleksandra Pieczerskiego, który stanął na czele powstania więźniów. W obsadzie filmu znaleźli się także polscy aktorzy, m.in. Michalina Olszańska, Mikołaj Krawczyk i Fabian Kocięcki, oraz

Christopher Lambert, który wystąpił w roli oberscharfuhrera Karla Frenzla.

W obozie w Sobiborze hitlerowcy wymordowali ćwierć miliona Żydów.

Sobibór został wybudowany przy linii kolejowej Chełm -Włodawa, w mało zaludnionej okolicy.

Wielka ucieczka

W 1943 roku do obozu przywieziono czerwonoarmistów żydowskiego pochodzenia. Wtedy w konspiracji pojawili się ludzie o doświadczeniu wojskowym.

Większość jeńców radzieckich niemieccy i austriaccy esesmani wysłali do komór gazowych, jednak część pozostawili przy życiu.

Jednym z nich był Aleksandr Pieczerski, który zdobył zaufanie pozostałych więźniów.

Powstanie w obozie wybuchło w połowie października 1943 roku. Więźniom udało się zlikwidować 12 esesmanów i rozpoczęła się ucieczka.

Blisko 300 więźniów zginęło na polu minowym i od kul hitlerowców.

Niemcy rozstrzeliwali tych , którzy nie zdecydowali się na ucieczkę i pozostali w obozie.

Historycy szacują, że z uciekinierów z obozu, końca wojny doczekało zaledwie kilkadziesiąt osób, w tym Aleksandr Pieczerski, który walczył w oddziałach sowieckiej partyzantki na Białorusi.

Niemcy po buncie, zlikwidowali obóz w Sobiborze, wysadzili krematoria i starali się zatrzeć wszelkie ślady świadczące o ludobójstwie jakiego się dopuścili.

Do tej pory jedynym rosyjskim filmem, który otrzymał Oscara w kategorii obrazów nieanglojęzycznych byli w 1995 roku "Spaleni słońcem" Nikity Michałkowa.

Wręczenie Oscarów w lutym przyszłego roku.

(ug)