W wieku 60 lat zmarł Przemysław Gintrowski. Artysta komponował muzykę filmową m.in. do "Człowieka z żelaza" Andrzeja Wajdy czy "Zmienników" Stanisława Barei. Wraz z Jackiem Kaczmarskim i Zbigniewem Łapińskim stworzył zespół, który na podstawie utworu katalońskiego barda Lluisa Llacha skomponował "Mury" - nieformalny hymn "Solidarności".

Przemysław Gintrowski urodził się 21 grudnia 1951 roku w Stargardzie Szczecińskim. W młodości działał w warszawskim harcerstwie, był członkiem drużyny zwanej "Czarną Jedynką". Współtworzył Harcerską Rozgłośnię Muzyczną w Liceum Ogólnokształcącym im. Tadeusza Rejtana - pierwsza emisja jej programu nastąpiła 25 maja 1966. Rok później miała ona już własne pomieszczenie i współpracowała z Polskim Radiem.

W 1968 r. Gintrowski stworzył swój pierwszy zespół muzyczny "Między Niebem a Ziemią". Grupa grała początkowo kompozycje The Doors, Rolling Stones, Animals, Procol Harum, wkrótce zaczęto tworzyć własne kompozycje - m.in. muzykę do wierszy A. Asnyka, J. Tuwima, B. Leśmiana, K. I. Gałczyńskiego. Zespół przetrwał do 1971 roku.

Sceniczny debiut Gintrowskiego miał miejsce w 1976 roku. Artysta wygrał wtedy przegląd piosenki studenckiej w warszawskiej "Riwierze", na którym wystąpił ze swoją piosenką "Epitafium dla Sergiusza Jesienina". Później rozpoczął współpracę z Jackiem Kaczmarskim i pianistą Zbigniewem Łapińskim. To trio przygotowało program poetycki "Mury". Tytułowa piosenka pochodząca z tego programu stała się swoistym przebojem i hymnem Sierpnia ’80  oraz "Solidarności".

Zespół z roku na rok cieszył się coraz większą popularnością. Stworzył kolejny wspólny program "Raj", a w październiku 1981 wyjechał na tournée po Francji. Trasa przedłużała się, więc Gintrowski i Łapiński chcieli na chwilę wrócić do Polski, by odwołać krajowe występy. Na przeszkodzie ich ponownemu wyjazdowi stanął wprowadzony 13 grudnia stan wojenny.

Herbert, Jastrun i "Zmiennicy"

W stanie wojennym Gintrowski rozpoczął samodzielną działalność artystyczną w drugim obiegu kulturalnym. Koncertował głównie w domach. Szeroka publiczność poznała go jako autora muzyki do filmu "Matka Królów" i kultowego serialu Stanisława Barei "Zmiennicy". W trakcie pracy nad muzyką do filmu "Matka Królów" nielegalnie nagrał w studiu państwowej telewizji płytę "Pamiątki", wydaną później przez drugoobiegowe wydawnictwa. "Pamiątki" mówią o historii. Można ją w tych piosenkach odczytywać dosłownie, przypisując do konkretnych lat i wydarzeń. Jeśli jednak jest prawdą, że historia zwykła się powtarzać, program stanie się własnością okresu, ironicznie dziś określanego, martyrologicznym - komentował artysta.

Gintrowski zyskał uznanie i popularność jako niezrównany interpretator tekstów czołowych polskich poetów - m.in. Zbigniewa Herberta i Tomasza Jastruna. W latach 1991-1993 wrócił do koncertowania z reaktywowanym triem Kaczmarki-Łapiński-Gintrowski. Po dwóch latach współpracy każdy z artystów znów poszedł własną drogą. Kaczmarski wyjechał do Australii, a Gintrowski skupił się na komponowaniu muzyki filmowej został też wykładowcą w Warszawskiej Szkole Filmowej. Późniejsza współpraca artystów była już tylko incydentalna. Jej ostatnim akcentem była seria koncertów charytatywnych na rzecz ciężko chorego Kaczmarskiego.

W 2006 r. prezydent Lech Kaczyński odznaczył Gintrowskiego Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Jego ostatnie albumy to "Tren" z wierszami Herberta i wydana w 2009 roku "Kanapka z człowiekiem i trzy zapomniane piosenki". W ostatnim czasie artysta bardzo ciężko chorował. 

Zobacz profil Przemysława Gintrowskiego w serwisie RMFon.pl