W wieku 38 lat zmarł Paweł Czajor. Aktor i reżyser obsady pracował przy produkcjach takich jak "Boże Ciało", "Bogowie", "Sala samobójców. Hejter", "Ślepnąc od świateł", czy "Jak zostałem gangsterem". Informację o śmierci przekazał portal Filmpolski.pl.

Wybitny, pełen pasji i zaangażowania aktor, reżyser obsady z sukcesami. Filmowy świat żegna Pawła Czajora. 38-latek zmarł w czwartek, 8 kwietnia. 

Paweł Czajor był absolwentem wrocławskiego oddziału Wydziału Aktorskiego Państwowej Wyższej Szkoły Teatralnej w Krakowie. Odpowiadał za reżyserię obsady w filmach takich jak: "Bogowie", "Jak zostałem gangsterem", "Wszystko dla mojej matki", "Boże Ciało" czy "Sala samobójców. Hejter".

Wpis na temat Pawła Czajora opublikowała w mediach społecznościowych firma producencka Aurum Film. 

"Mieliśmy okazję współpracować z Pawłem przy filmie »Boże Ciało«. Razem z Konradem Bugajem kreował on aktorski świat tego filmu, przyczyniając się do jego sukcesu. Nie sposób wyrazić żalu, że ponownie i zbyt szybko odchodzi ktoś utalentowany, pełen pasji, zaangażowania i mający wciąż całe życie przed sobą. Przesyłamy najszczersze wyrazy współczucia wszystkim najbliższym Pawła" - czytamy we wpisie. 

Zmarłego aktora wspominał także Jakub Żulczyk. Paweł Czajor był reżyserem obsady seriali "Ślepnąc od świateł" i "Warszawianka", które współtworzył Żulczyk.

"Moje najszczersze kondolencje dla rodziny i przyjaciół" - napisał na Facebooku Żulczyk. 

"Po dzielnej i cichej walce z chorobą odszedł nasz kochany kolega, przyjaciel, współpracownik i piękny człowiek - reżyser obsady Paweł Czajor. To ostatnie zdjęcie Pawła, jakie mam - zrobiłem je w chwili, gdy namówiliśmy się i rozpoczęliśmy pracę nad kolejnym wspólnym filmem. Niestety, nie zdążymy. Dziękuję Ci za wszystko Bracie. Cześć Twojej pamięci" - tak z kolei napisał w mediach społecznościowych Krzysztof Skonieczny, aktor, scenarzysta i reżyser, znany m.in. z "Ślepnąc od świateł", "W ciemności", czy "Yuma". 

Wpis w mediach społecznościowych na temat zmarłego artysty zamieściła również aktorka Laura Breszka. 



"Aktor, reżyser castingu, przyjaciel. Wciąż mam Cię wpisanego jako MIKOŁAJ , po tym jak kilka lat temu dzwoniłeś (zresztą dość zestresowany tym zadaniem) podając się za św. M., prosząc moją córę o bycie grzeczną dla mamy... To się nie dzieje... Kto może i chce - niech mu wyśle dobro"- napisała aktorka na Instagramie. 

/RMF FM
/RMF FM
Po jeszcze więcej informacji odsyłamy Was do naszego nowego internetowego Radia RMF24.pl

Słuchajcie online już teraz!

Radio RMF24.pl na bieżąco informuje o wszystkich najważniejszych wydarzeniach w Polsce, Europie i na świecie.