Na ekrany tamtejszych kin wchodzi film o 12 ostatnich dniach życia wodza Trzeciej Rzeszy, przed jego samobójczą śmiercią 30 kwietnia 1945 roku. Od dziesięcioleci Hitler nigdy nie był główną postacią żadnego niemieckiego filmu.

Producentem i autorem scenariusza filmu "Upadek" jest Bernd Eichinger, znany między innymi jako producent "Imienia róży". Film nie przedstawia Hitlera jako bezwzględnego przywódcy i demagoga, lecz jako marzyciela, ze słabością do... czekoladowego ciasta.

I to oczywiście wywołuje już sporo wątpliwości - niemiecka prasa głośno pyta czy można pokazywać potwora jako człowieka. Od śmierci Hitlera minęło prawie 60 lat.