Amerykański reżyser Martin Scorsese zapowiedział, że niebawem nakręci film o Jezusie. Po niedawnym spotkaniu z papieżem Franciszkiem w Watykanie 80-letni laureat Oscara wyznał, że w ten sposób postanowił odpowiedzieć na jego apel skierowany do artystów, by "pokazać Jezusa".

Martin Scorsese podczas wizyty w redakcji jezuickiego pisma "La Civiltà Cattolica" w Rzymie powiedział: Odpowiedziałem na apel papieża do artystów w jedyny sposób, jaki znam - wyobrażając sobie i pisząc scenariusz filmu o Jezusie. Zaraz przystąpię do pracy - dodał.

Amerykański magazyn filmowy "Variety", który opisuje nowy projekt reżysera, przypomina, że Martin Scorsese ma już koncie film o Jezusie. W 1988 roku nakręcił "Ostatnie kuszenie Chrystusa", który nie spodobał się Kościołowi.

Była to adaptacja kontrowersyjnej powieści Nikosa Kazandzakisa wydanej pod tym samym tytułem w 1951 roku. Jezus ukazany jest w niej jako człowiek wolny od grzechu, który jednocześnie musiał walczyć z pokusami, strachem, depresją, zwątpieniem, niechęcią oraz  pożądaniem.

W 2016 roku reżyser nakręcił film "Milczenie". Akcja tego filmu rozgrywa się w XVII wieku w Japonii. Dwaj portugalscy zakonnicy są tam świadkami prześladowań chrześcijan.

W czasie spotkania w Watykanie amerykański reżyser opowiadał o swoim zachwycie filmem "Ewangelia według św. Mateusza" Piera Paolo Pasoliniego. Włoskie tournée Martina Scorsese obejmuje również serię pokazów jego filmów, w połączeniu z dziełami, które go zainspirowały w pracy.

W programie jego pobytu jest wizyta w rzymskim kinie Casa del Cinema, lekcja mistrzowska dla studentów rzymskiej szkoły filmowej Centro Sperimentale oraz wizyta w Bolonii w Cineteca di Bologna. Te archiwa filmowe organizuje festiwal Il Cinema Ritrovato.

Opracowanie: