W Liverpoolu powstanie nowa atrakcja turystyczna poświęcona jej najbardziej znanym mieszkańcom - Beatlesom. Ma kosztować 2 miliony funtów, czyli prawie 11 milionów złotych. Jak się okazuje pomysł już teraz wzbudza skrajne opinie i kontrowersje.

Nowa galeria ma powstać na nabrzeżu w Liverpoolu z zastosowaniem technologii hologramowej, która da zwiedzającym wrażenie, że obcują na żywo z Beatlesami. Rządowa dotacja jest częścią szerszego programu, który ma pomóc brytyjskim teatrom i ośrodkom kultury wyjść z pandemii. 

Nie wszyscy w Liverpoolu są zachwyceni tym pomysłem. Miasto już posiada trzy atrakcje turystyczne poświęcone legendarnej grupie. Pytanie, czy potrzebuje czwartej?

Na pewno przyciągnie ona turystów i zadowoli hotelarzy oraz restauratorów. Ale Liverpool to - jak podkreślają mieszkańcy - również zwykli ludzie, którzy potrzebują spokoju. 

W mediach społecznościowych pojawiło się wiele wpisów, w których mieszkańcy wyliczają, ile pieniędzy miasto przeznacza na "beatlesowe atrakcje", a ile na to, co powinno być najważniejsze, czyli transport, infrastrukturę, czy pomoc społeczną.


Opracowanie: