Francuskiemu gwiazdorowi filmowemu Samy’emu Naceriemu - znanemu m.in. z głównej roli w serii kasowych komedii sensacyjnych "Taxi" - grozi powrót za kratki. Aktor został aresztowany po wywołaniu burdy ulicznej, kiedy wychodził w nocy z dyskoteki koło paryskich Pól Elizejskich.

51-letni gwiazdor, który już wcześniej siedział w więzieniu m.in. za atak nożem na przyjaciela swojej byłej żony, twierdzi, że chciał przegonić handlarzy kokainy. Według świadków jednak, zdenerwowali go po prostu ludzie, którzy go filmowali podchmielonego. Najpierw obrzucił obelgami młodego przechodnia, a później rozbił szybę przejeżdżającego samochodu i stracił kilka zębów w bójce z pasażerami pojazdu.

W kwietniu 2011 roku Naceri został skazany na 16 miesięcy więzienia bez zawieszenia za spowodowanie ciężkich obrażeń u mężczyzny, którego zaatakował nożem. Wcześniej mówiło się, że aktor odpowie przed sądem za próbę zabójstwa. Paryska prokuratura uznała jednak, że gwiazdor nie chciał zabić przyjaciela swojej byłej towarzyszki życia, choć w praktyce prawie poderżnął mu gardło. Znajdował się pod wpływem alkoholu. Do bójki doszło prawie w tym samym miejscu - w barze koło Pól Elizejskich w Paryżu. Zaatakowany przez aktora mężczyzna przewieziony został wtedy do szpitala w ciężkim stanie i założono mu ponad 30 szwów na szyi.

Neceri, którego ojciec jest Algierczykiem, jest przestępcą-recydywistą. W młodości został skazany za atak z bronią w ręku. Później m.in. zaatakował nożem ochroniarza dyskoteki oraz ranił w głowę projektanta mody, który spóźnił się na spotkanie w restauracji - rzucił w niego ciężką popielniczką. Został wtedy skazany na 10 miesięcy więzienia bez zawieszenia. Ma za sobą również krótki pobyt w szpitalu psychiatrycznym.