Ćwierć miliona dolarów za papugę w klatce. Okazuje się, że właśnie tyle może kosztować ptak, pod warunkiem, że zostanie uznany za... dzieło sztuki. Taką papugę zamierza kupić Miejskie Muzeum Sztuki Nowoczesnej w Paryżu.

To bardzo drogi żart - oburza się na pierwszej stronie renomowany francuski dziennik "Le Figaro". Zdaniem gazety kustosz renomowanego muzeum musiał po prostu upaść na głowę - kontrowersyjnym „dziełem sztuki” - pisze gazeta - powinien się raczej zająć przytułek dla bezdomnych zwierząt, a nie renomowana placówka ekspozycyjna.

Autorem nietypowego dzieła sztuki, które wzbudza coraz większą falę polemik, jest pewien awangardowy artysta belgijski. Umieścił on żywą papugę w klatce z magnetofonem, z którego słychać bez przerwy recytowaną poezję. Dzieło zatytułowane jest „Nie mówcie, że tego nie powiedziałam”. Dlaczego akurat taki tytuł? To wiedzą zapewne jedynie najwytrawniejsi koneserzy sztuki współczesnej – ironizują liczne francuskie media.

Wielu komentatorom wcale nie jest jednak do śmiechu. Nabytki Paryskiego Muzeum Sztuki Współczesnej finansowane są bowiem z kas miejskich, czyli z kieszeni podatników.

Niepokoi również inny aspekt całej afery. Żadna papuga nie żyje wiecznie. Nietrudno więc przewidzieć los dzieła sztuki, wartego ćwierć miliona dolarów, gdy pewnego dnia ptak po prostu wyzionie ducha...

02:05