Incydent na lotnisku w Katowicach-Pyrzowicach. Samolot Lufthansy wylądował na remontowanym pasie lotniska. Informację otrzymaliśmy na Gorącą Linię RMF FM.
Jak poinformował rzecznik portu Cezary Orzech, na pokładzie maszyny było 51 pasażerów i załoga. Nikomu nic się nie stało. Ruch na lotnisku odbywa się normalnie.
Samolot wylądował na nowo budowanej drodze startowej, nie oddanej jeszcze do użytku. Mogło dojść do tragedii - jak nieoficjalnie dowiedział się reporter RMF FM, na końcu pasa
stoi maszyna do wylewania betonu.
Ponieważ ostatecznie samolot Bombardier CRJ-700 nie został uszkodzony, nie zarządzono ewakuacji - pasażerowie wyszli na zewnątrz po podstawionych schodach i zostali przewiezieni do terminalu.
Na miejscu pracuje straż pożarna. Jak dodał jednak rzecznik, jest problem ze ściągnięciem maszyny, bo do pasa nie ma jeszcze doprowadzonych dróg dojazdowych. Eksperci Państwowej Komisji
Badania Wypadków Lotniczych jutro od rana będą wyjaśniać, jak doszło do
pomyłki.
Nowa droga startowa na katowickim lotnisku powstaje od maja ub. roku. Jej budowa ma zostać zakończona z końcem września br. (certyfikacja potrwa najpewniej do wiosny 2015 r.).
Nowa droga startowa leży równolegle do obecnej, ok. 200 m na północ. Nie ma jeszcze na niej odpowiednich linii, nie jest też wyposażona w światła progowe czy krawędziowe. Ma natomiast wymalowane odpowiednie krzyże, jednak oni i tak na niej wylądowali. Dlaczego - będą wyjaśniać eksperci Państwowej Komisji Badania Wypadków Lotniczych - wskazał Piotr Adamczyk z działu marketingu lotniska.
(abs)