W jednym z gdańskich mieszkań doszło do zaprószenia ognia. - Straż pożarna nie mogła się dostać do środka, bo były tam śmieci po sam sufit - mówi jeden z sąsiadów. Lokatorzy mieszkania, matka z synem, od dłuższego czasu gromadzili tam śmieci. Sąsiedzi skarżyli się na obecność robaków, a w domu zbieraczy znaleziono nawet szczury.

Dorota Borowska, zarządca nieruchomości, zapewnia, że problem z uciążliwymi lokatorami był zgłaszany zarówno do Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, jak i do straży pożarnej. Usłyszeliśmy, że na razie nic się nie stało, więc nie mają prawa ani możliwości interwencji, no i skończyło się na tym, że doszło do zaprószenia ognia - dodaje Borowska.

Gromadzenie w mieszkaniu śmieci może być związane z chorobą psychiczną. Przyczyn takiego zbieractwa może być kilka. Od zaburzeń nerwicowych związanych z zachowaniem obsesyjno-kompulsywnym, przymusem, natręctwem zbierania różnych niepotrzebnych rzeczy i śmieci. Może mieć to charakter też związany ze schizofrenią - wyjaśnia Leszek Trojanowski, dyrektor Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Gdańsku.

(mal)

TVN24/x-news