Ruch "żółtych kamizelek" organizuje nową falę demonstracji we Francji, by wymusić na prezydencie Macronie jak największe ustępstwa. Tak francuskie media komentują fakt, że szef państwa – w czasie dzisiejszych ulicznych protestów – będzie przygotowywał w Pałacu Elizejskim szczegóły reform, które ma ogłosić w najbliższych dniach.

Jak dowiedział się reporter RMF FM Marek Gładysz - według nieoficjalnych informacji może chodzić m.in. o obniżkę podatków płaconych przez osoby, które mają niskie zarobki.

Liderzy ruchu "żółtych kamizelek" żądają jednak ciągle m.in. częstego rozpisywania referendów, by obywatele mogli podejmować ważne decyzje dotyczące przyszłości Francji bez pośrednictwa rządu i parlamentu.

Ich postulatom ciągle sprzeciwia się Emmanuel Macron. Z tego powodu francuskie MSW obawia się dzisiaj w Paryżu nowej fali ulicznych starć demonstrantów z policją, gdzie "żółte kamizelki" organizują dwa pochody.

Władze stolicy znów wprowadziły zakaz demonstracji na Polach Elizejskich. Nadzwyczajne siły policji i żandarmerii z wozami opancerzonymi zaangażowano także do ochrony Pałacu Elizejskiego.