Rodzina z brytyjskiego Heathfield w Somerset 12 lat temu zgubiła pierścionek podczas prac ogrodowych. W ostatnich dniach znaleźli go wrośniętego w marchewkę z ich własnego ogródka.

 

69-letnia Lin Keitch dostała złoty pierścionek do swojego męża Dave’a na 40-lecie małżeństwa. Dość długo nosiła tę pamiątkę, ale kiedy on stał się za mały, postanowiła oddać go swojej córce. Ta zaczęła go nosić, ale zgubiła go podczas prac w przydomowym ogrodzie. Straciłam go w ogrodzie. Myślałam, że już nigdy go nie zobaczę - mówi kobieta.

Dave, mąż Lin, wiele razy próbował znaleźć prezent, ale to mu się nie udawało. Pewnego dnia z przydomowego ogródka wykopał marchewki i zostawił je swojej żonie, aby ta je umyła i obrała. Ucięłam nać, zaczęłam je obierać. Patrzę, a tam mój pierścionek! - wspomina Lin Keitch.

Mężczyzna wcześniej wiele razy szukał pierścionka w ogródku, ale za każdym razem nie udawało mu się znaleźć tego cennego prezentu.

Teraz kobieta jest bardzo szczęśliwa z tego, że udało mu się znaleźć ten podarunek. Jeszcze nie wie, czy zatrzyma go u siebie, czy ponownie odda swojej córce.

(ag)