Przywódcy państw i rządów porozumieli się na unijnym szczycie w sprawie prawnych gwarancji dla Irlandii, które mają jej pomóc pomyślnie powtórzyć referendum w sprawie Traktatu z Lizbony jesienią. Kompromis ułatwiło wcześniejsze porozumienie między Irlandią a Wielką Brytanią, która miała najwięcej zastrzeżeń do przyznawania jakichkolwiek gwarancji.

Zdaniem Londynu, gwarancje takie mogłyby być odczytane jako zmiana Traktatu z Lizbony. Osłabiony rząd Gordona Browna boi się, że stałoby się to pretekstem dla przeciwników Traktatu, by otworzyć debatę na jego temat w Wielkiej Brytanii, i wzmocniłoby żądania konserwatystów, by rozpisać referendum. Na Wyspach ratyfikację przeprowadzono drogą parlamentarną.

Dlatego ustalono, że gwarancje, choć Irlandia domagała się, by stały się prawem pierwotnym, nie będą od razu dołączone do Traktatu z Lizbony w formie protokołu (to wymagałoby powtórki ratyfikacji dokumentu we wszystkich krajach, w których została już zakończona). Zostaną one zapisane jako decyzja UE, która wchodzi w życie z dniem wejścia w życie Traktatu. A to nie wyklucza, że w przyszłości będą przyjęte w formie protokołu z jakimś nowym unijnym traktatem.

Już na szczycie w grudniu ubiegłego roku przywódcy państw Unii Europejskiej zgodzili się na najważniejszy warunek, od jakiego Irlandia uzależniała zorganizowanie powtórnego referendum - chodziło o utrzymanie zasady, że każdy kraj będzie mieć w Komisji Europejskiej stałego komisarza. W zamian Irlandia zgodziła się, że powtórzy referendum - tak by traktat wszedł w życie do końca 2009 roku.

W piątek przywódcy zgodzili się przyjąć również dodatkowe gwarancje prawne, dotyczące innych przywoływanych przez przeciwników Traktatu z Lizbony kwestii: polityki obronnej (potwierdzają prawo Irlandii do suwerennego stanowienia o tym, czy chce uczestniczyć w polityce obronnej i bezpieczeństwa Unii i jej konkretnych misjach), kwestii etycznych (Karta Praw Podstawowych ani unijna polityka dotycząca spraw wewnętrznych i sprawiedliwości nie będą wpływać na irlandzką konstytucję w kwestiach rodzinnych) i polityki podatkowej (Traktat z Lizbony nie daje UE żadnych nowych kompetencji w kwestiach podatkowych). W formie aneksu do wniosków ze szczytu ma być też przyjęta deklaracja w sprawie praw pracowniczych i socjalnych.

Irlandia jako jedyny kraj Wspólnoty odrzuciła Traktat z Lizbony w referendum w czerwcu ubiegłego roku. Oprócz Irlandii, Traktatu nie ratyfikowały tylko Niemcy, gdzie rozpatruje go sąd konstytucyjny, oraz Polska i Czechy, ponieważ prezydenci obu państw nie podpisali go mimo przyjęcia przez parlamenty.