29-latka zdała w Wielkiej Brytanii 150 egzaminów teoretycznych i praktycznych na prawo jazdy, podając się za inne osoby. Jej sprawa trafiła do sądu.

29-letnia Inderjeet Kaur przez kilka lat podchodziła do egzaminów w Anglii i Walii m.in. w Swansea, Carmarthen, Birmingham i Londynie. Od pewnego czasu egzaminatorzy zaczęli podejrzewać, że kobieta podszywa się pod inne osoby. Powiadomiono policję, która rozpoczęła śledztwo w tej sprawie. 

Kobieta przyznała przed sądem w Swansea, że zdała w latach 2018-2020 w sumie 150 egzaminów. Mundurowym tłumaczyła, że podchodziła do testów za osoby, które miały problemy z językiem angielskim.

Detektyw Steven Maloney, który prowadził śledztwo w tej sprawie, powiedział, że działania 29-latki były motywowane chciwością. Według lokalnych mediów za zdanie czyjegoś egzaminu kobieta pobierała od 700 do 800 funtów, czyli według obecnego kursu ok. 4-4,5 tys. złotych.

Oszustwa, takie jak te, stanowią poważne zagrożenie dla ogółu społeczeństwa - podkreślił Maloney. 

Caroline Hicks z Agencji Rejestracji Kierowców i Pojazdów w Wielkiej Brytanii poinformowała, że nieuczciwie zdobyte prawa jazdy mogą zostać unieważnione.

Testy na prawo jazdy i testy teoretyczne istnieją, aby zapewnić ludziom odpowiednią wiedzę, umiejętności i nastawienie do jazdy po naszych drogach. Omijanie testów naraża nas na niebezpieczeństwo - podkreśliła.

Sąd skazał kobietę na osiem miesięcy więzienia.