W nadmorskiej miejscowości Loviisa w Finlandii znaleziono butelkę z listem w środku. Autor krytykuje w nim wojnę prowadzoną przez Rosję, Władimira Putina, Alaksandra Łukaszenkę, a także Ramzana Kadyrowa. Treść napisana jest cyrylicą.

Nietypowego odkrycia dokonał w czasie rejsu po morzu Fin Rikhard Hilska razem z żoną Katariiną - informuje portal "Ihtalehti".

Jak przekazano, list został napisany w języku rosyjskim. Był jednak także dopisek po angielsku. Na butelce narysowany został znak pokoju i zamieszczona data - 31 marca 2022 r.

Rikhard Hilska poinformował, że autorem prawdopodobnie jest Rosjanin zamieszkujący region wschodniej części Zatoki Fińskiej.

List zaczynał się od słów skierowanych do Ukraińców: "Już wygraliście wojnę, nawet jeśli umarliście". Butelka znajdowała się w plastikowej torbie, a do środka nie dostała się woda.

Dalej w liście pojawia się antywojenny manifest. Prezydent Rosji Władimir Putin nazywany jest m.in. przestępcą.

"Wysłał młodych żołnierzy na rzeź pod znakami diabła" - napisano.

Autor wyjaśnia także, co według niego oznaczają litery "V" i "Z", które pojawiają się na rosyjskim sprzęcie walczącym w Ukrainie. Jak napisał, chodzi o "drani" i "złodziei". 

Autor notatki charakteryzuje Putina jako "złodziejskiego tyrana Rosji", prezydenta Białorusi Alaksandra Łukaszenkę jako "szakala z watahy Putina", a przywódcę Czeczenii Ramzana Kadyrowa jako "nieuwiązaną hienę".

Na końcu listu jest też wezwanie do rosyjskiego społeczeństwa: "obudźcie się albo umrzecie".

Jak przypomina "Iltalehti", w Rosji nie wolno mówić ani pisać o wojnie na Ukrainie. Osobom, które łamią zakaz, grozi do 15 lat więzienia.