32-letni mężczyzna, podejrzany o zastrzelenie dwóch osób w restauracji McDonald's w Zwolle na północy Holandii, sam zgłosił się na komisariat i został aresztowany.

W środę po południu do restauracji wszedł mężczyzna w długim płaszczu i po zamówieniu jedzenia, według relacji świadków, zaczął strzelać do dwóch mężczyzn siedzących przy jednym ze stołów.

Jeden z nich zginął na miejscu, a drugiego nie udało się uratować przybyłym na miejsce służbom ratowniczym - informuje policja. Ofiary miały 57 i 62 lata.

Zdarzenie miało miejsce na oczach klientów, wśród których większość stanowili rodzice z dziećmi.

Sprawca uciekł z miejsca zdarzenia i był poszukiwany przez całe popołudnie i wieczór przez funkcjonariuszy z psami tropiącymi oraz helikoptery. W czwartek policja poinformowała, iż podejrzany sam zgłosił się w środę późnym wieczorem na komisariat w Deventer na wschodzie kraju.

"Na obecnym etapie nie udzielamy żadnych informacji" - odpowiedział funkcjonariusz policji w tym mieście na pytanie, czy podejrzany przyznał się do winy.

"Apelujemy do wszystkich świadków, aby zgłaszali się na policję" - powiedział policjant.