Około 20 tys. osób wzięło udział w demonstracji związków zawodowych w Brukseli, domagając się dopłat do wynagrodzeń poza automatyczną indeksacją płac oraz zamrożenia cen energii.

"Zamrozić ceny, nie ludzi". "Opodatkować kapitał" - te slogany w piątek po raz kolejny pojawiły się na ulicach Brukseli, informuje belgijski publiczny nadawca radiowo-telewizyjny VRT. Demonstranci zebrali się na Dworcu Północnym i przemaszerowali do centrum stolicy.

Związki domagają się między innymi podwyżki płac i belgijskiego pułapu cen energii. Pod koniec listopada rząd federalny potwierdził, że płace nie mogą rosnąć przez następne dwa lata oprócz automatycznej indeksacji.

Firmy, które osiągną zysk, będą mogły przyznać jednorazowy czek konsumpcyjny o wartości do 500 euro. W wypadku dużych zysków ta premia może sięgać nawet 750 euro.