Prawie 4 lata więzienia dla złodzieja motocykli za brutalny atak na policjantów. Doszło do niego w angielskim hrabstwie Essex w maju tego roku. Policjanci zostali oblani benzyną. Istniało niebezpieczeństwo, że mogą zostać podpaleni.


Pościg za kierowcą skradzionego skutera doprowadził policjantów do osiedla mieszkaniowego z Basildon. Tam doszło do konfrontacji z lokalnymi mieszkańcami, którzy utrudniali policji działania.

Podczas aresztowania jednego z nich z pobliskiego domu wybiegł mężczyzna z konewką w dłoni. W pojemniku znajdowała się benzyna. Oblał nią kilku policjantów, po czym uciekł z miejsca zdarzenia.

Relacjonując przebieg akcji policjanci podkreślali, że obawiali się o swoje życie. Nawet iskra z papierosa - jak zeznali w sądzie - mogła zamienić ich w płonące pochodnie.

Sprawca incydentu został schwytany i oskarżony o zaatakowanie policjantów szkodliwą substancją. Spędzi w więzieniu 3 lata i 9 miesięcy.

Godna odnotowania była także reakcja innych mieszkańców osiedla, którzy byli świadkami zdarzenia. Umożliwi policjantom skorzystanie z łazienek i zmycie benzyny z mundurów. Zdaniem dowódcy policji hrabstwa Essex, była to jedna z bardziej dramatycznych interwencji, w jakich uczestniczyli na służbie podlegli mu funkcjonariusze. 

Opracowanie: