Francja nakazała wycofanie z dróg aż 2,5 miliona samochodów wyposażonych w wadliwe poduszki powietrzne firmy Takata. Decyzja zapadła po śmierci 37-letniej kobiety w Reims, która zginęła, gdy po wypadku z umieszczonej w jej Citroenie C3 poduszki powietrznej wystrzeliły metalowe odłamki.
Osiem lat temu japońska firma Takata ogłosiła upadłość w Stanach Zjednoczonych i Japonii, w związku z kryzysem związanym z wadliwymi poduszkami powietrznymi.
Minister transportu Philippe Tabarot podkreślił, że wszystkie pojazdy z tym typem technologii, niezależnie od wieku, powinny zostać objęte akcją wycofania z użytkowania.
To kolejny rozdział w trwającym od dwóch dekad skandalu związanym z japońskim producentem Takata, którego poduszki montowano w autach niemal wszystkich światowych marek. Wykorzystują one azotan amonu, który w gorącym i wilgotnym klimacie może prowadzić do gwałtownych eksplozji, wyrzucając odłamki w stronę kierowcy.
Według francuskiego ministerstwa transportu, aż 18 śmiertelnych ofiar w kraju przypisuje się wadliwemu działaniu tych poduszek, z czego 16 zginęło w terytoriach zamorskich, gdzie klimat sprzyja degradacji gazu.
We wtorek resort transportu wydał zakaz jazdy wszystkimi autami z poduszkami Takata na Korsyce i w terytoriach zamorskich Francji, a także samochodami wyprodukowanymi przed 2011 rokiem na terenie Francji kontynentalnej. Właściciele kolejnych 800 tys. nowszych pojazdów mają obowiązek zgłosić się do serwisów w celu wymiany poduszek.
Ministerstwo zapewnia, że wszyscy kierowcy objęci zakazem będą mogli korzystać z bezpłatnych aut zastępczych do czasu naprawy.
"Ta decyzja powinna być jasnym sygnałem dla producentów i zachętą dla właścicieli, by jak najszybciej sprawdzili swoje pojazdy" - podkreślono w komunikacie.
W Paryżu spotkali się prawnicy i rodziny ofiar, domagając się od rządu skuteczniejszych działań.
"Od stycznia 2025 roku mamy jedną śmierć co dwa miesiące. Trzeba natychmiast zmusić producentów do skutecznych akcji serwisowych" - apelował adwokat Charles-Henri Coppet, cytowany przez BBC.
Francuska organizacja konsumencka UFC-Que Choisir zarzuca rządowi i producentom zbyt opieszałe działania.
"Nie podjęto żadnych środków adekwatnych do skali zagrożenia" - oceniła prezes Marie-Amandine Stévenin.
Według szacunków wadliwe poduszki Takata spowodowały już 35 zgonów na świecie. Problem przez lata pojawiał się głównie w USA, ale w ostatnich dwóch latach dotknął także Europę.


