Ghislaine Maxwell, skazana na 20 lat więzienia za handel ludźmi w celach seksualnych, zwróciła się do Sądu Najwyższego USA o unieważnienie swojego wyroku. Jej prawnicy argumentują, że ugoda zawarta przez Jeffreya Epsteina z prokuraturą w 2007 roku powinna zapewnić jej ochronę przed oskarżeniem. To kolejny wątek w sprawie, która wróciła do mediów po tym, jak administracja Donalda Trumpa poinformowała, że śledztwo dotyczące skazanego pedofila nie będzie kontynuowane.

  • Ghislaine Maxwell zwróciła się do Sądu Najwyższego USA o unieważnienie wyroku, powołując się na ugodę Jeffreya Epsteina z 2007 roku.
  • Prawnicy Maxwell twierdzą, że ugoda powinna chronić ją przed oskarżeniem, mimo że nie została wymieniona z nazwiska.
  • Departament Sprawiedliwości USA uważa, że ugoda dotyczyła tylko Florydy, a Maxwell została skazana w Nowym Jorku.
  • Maxwell rozpoczęła rozmowy z Departamentem Sprawiedliwości na temat ewentualnej współpracy z rządem USA.
  • Sprawa Jeffreya Epsteina wróciła do mediów po ujawnieniu, że nazwisko Donalda Trumpa pojawiało się w aktach dotyczących Epsteina.
  • Prokuratura ogłosiła, że nie ma dowodów na istnienie "listy klientów" Epsteina i nie będzie publikować nowych dokumentów.

Ugoda z 2007 roku, wynegocjowana przez Jeffreya Epsteina, zakładała, że jeśli spełni on określone warunki, to rząd USA nie postawi zarzutów jego "potencjalnym współpracownikom" - podaje "The Guardian". Choć Maxwell nie została wymieniona z nazwiska w dokumencie, jej prawnicy przekonują, że nie było to konieczne, by objąć ją ochroną wynikającą z tej umowy. Ministerstwo sprawiedliwości USA utrzymuje jednak, że ugoda dotyczyła jedynie okręgu Florydy i nie powinna mieć zastosowania w innych stanach, w tym w Nowym Jorku, gdzie Maxwell została skazana.

Maxwell będzie współpracować z rządem USA?

Wniosek do Sądu Najwyższego pojawił się tuż po tym, jak Maxwell spotkała się z przedstawicielami Departamentu Sprawiedliwości USA. Skazana rozpoczęła rozmowy na temat ewentualnej współpracy z amerykańskim rządem.

Maxwell może posiadać informacje na temat działalności Epsteina oraz innych wpływowych osób, które mogły być zamieszane w proceder handlu ludźmi. Na razie nie wiadomo, czy Maxwell zdecyduje się na współpracę i jakie korzyści mogłaby w zamian uzyskać.

Kontrowersje wokół ugody zawartej przez  Epsteina doprowadziły do dymisji Alexandra Acosty, prokuratora, który negocjował umowę i późniejszego sekretarza pracy w administracji Donalda Trumpa. Po aresztowaniu Epsteina w 2019 roku Acosta został poddany ostrej krytyce i zrezygnował ze stanowiska.

Sprawa wróciła na czołówki po ogłoszeniu, że nie ma listy klientów Epsteina

W ostatnim czasie sprawa Epsteina ponownie znalazła się w centrum zainteresowania dziennikarzy i opinii publicznej, gdy "The Wall Street Journal" ujawnił, że nazwisko Donalda Trumpa wielokrotnie pojawiało się w aktach dotyczących Epsteina. Były prezydent USA złożył nawet pozew o zniesławienie przeciwko gazecie i jej właścicielom, domagając się 10 miliardów dolarów odszkodowania.

Wcześniej prokurator generalna USA Pam Bondi i zastępca prokuratora generalnego Todd Blanche oświadczyli, że powiadomili prezydenta USA, że śledztwo w sprawie Epsteina nie będzie kontynuowane. "W dokumentach nie było niczego, co stanowiłoby podstawę dla dalszego śledztwa albo ścigania i złożyliśmy wniosek w sądzie, by ujawnić zeznania złożone przed ławą przysięgłych. W ramach rutynowego briefingu powiadomiliśmy prezydenta o ustaleniach" - przekazano.

Trump przyznał przed tygodniem, że stracił wiarę w część swoich zwolenników, którzy - jak uznał - dali się wciągnąć w "mistyfikację" demokratów dotyczącą sprawy Epsteina. Ocenił też, że jest to temat, którym opinia publiczna nie powinna się zajmować.

Wcześniej prokurator generalna ogłosiła, że śledztwo w sprawie Epsteina nie wykazało, by istniała lista jego klientów, której opublikowanie obiecywała, a sam miliarder popełnił samobójstwo. Resort sprawiedliwości zapowiedział, że nie będą publikowane żadne nowe dokumenty w tej sprawie. Wywołało to bezprecedensowe podziały w środowisku Republikanów i oburzenie w protrumpowskim ruchu MAGA. Oskarżono rząd o ukrywanie prawdy o śmierci Epsteina, który według wcześniejszych ustaleń popełnił samobójstwo w areszcie w 2019 roku, oczekując na proces o handel ludźmi w celach seksualnych.

Sam Trump obiecywał, że po powrocie do Białego Domu ujawni kolejne dokumenty w sprawie finansisty. Przedstawiciele prawicowych mediów od lat sugerowali, że rząd ukrywa informacje w sprawie Epsteina, który według nich miał prowadzić "listę klientów" służącą do szantażowania prominentnych osób. Bondi w lutym poinformowała telewizję Fox News, że "lista klientów" jest już na jej biurku i czeka na analizę.

Wyrok w sprawie Ghislaine Maxwell

Ghislaine Maxwell została skazana w 2022 roku na 20 lat więzienia za współudział w przestępstwach seksualnych Jeffreya Epsteina. Sąd uznał ją winną m.in. handlu seksualnego nieletnimi oraz nakłaniania nastolatek do podróży w celu udziału w nielegalnych aktach seksualnych. Maxwell nie przyznała się do winy. 

Prokuratura podkreślała, że wraz z Epsteinem przez lata zwabiała i wykorzystywała młode dziewczęta, głównie z rodzin w trudnej sytuacji. Przestępstwa miały miejsce w latach 1994-2004 w Nowym Jorku, na Florydzie, w Nowym Meksyku i na Wyspach Dziewiczych USA. Podczas procesu cztery kobiety zeznały, że Maxwell ułatwiała Epsteinowi przestępstwa, a czasem sama w nich uczestniczyła. Obrońcy Maxwell przekonywali, że stała się "kozłem ofiarnym" za czyny Epsteina i kwestionowali wiarygodność zeznań ofiar.