Włoski historyk Massimiliano Signifredi powiedział, że święty Jan Paweł II był "prorokiem" i wbrew powszechnej opinii wierzył w to, że komunizm upadnie. W 40. rocznicę wyboru papieża naukowiec dodał, że był on też realistą i człowiekiem dialogu.

W wywiadzie w związku z wtorkową rocznicą wyboru włoski naukowiec podkreślił, że Jan Paweł II był przede wszystkim "człowiekiem wizji".

A zatem można powiedzieć, że był prorokiem, bo wyobrażał sobie to, co wielu wydawało się niemożliwe. Koniec komunizmu w Europie był naiwnym marzeniem, on sam czasem był nawet wyśmiewany z tego powodu - zauważył.

Autor książki "Jan Paweł II i koniec komunizmu" uważa, że kolejną wyróżniającą papieża cechą był głęboki realizm.

W jego opinii świadczy o tym to, że "nigdy nie zachęcał Polaków do buntu, lecz dał im nadzieję i motywację do tego, by stawić opór".

Był zarazem człowiekiem dialogu. Zawsze opowiadał się za kompromisowym rozwiązaniem - dodał włoski historyk.

Następnie oświadczył: Po latach należy uznać, że rozpoczęte w Polsce rozmowy, które doprowadziły do obrad Okrągłego Stołu, a potem do powstania rządu Tadeusza Mazowieckiego, miały poparcie Jana Pawła II.

Zdaniem działacza rzymskiej wspólnoty dobroczynnej Sant'Egidio przyczynienie się do upadku komunizmu było największym osiągnięciem papieża. Nikt w to nie wierzył, zwłaszcza w jego pokojowe zakończenie - podkreślił.

Massimiliano Signifredi przypomniał, że Jan Paweł II miał też "pasję do głoszenia Ewangelii".

To była jego wielka batalia. Prowadził ją, bo uważał też, że Ewangelia może być znakiem pokoju dla różnych religii - powiedział. Z tego punktu widzenia, zaznaczył, wielkim osiągnięciem tamtego pontyfikatu, które wykroczyło poza Kościół katolicki, było zwołanie spotkania przywódców różnych religii w Asyżu.

Signifredi zwrócił też uwagę na to, że Jan Paweł II pokazywał wiernym w czasach wielkiego "zagubienia i rezygnacji" w Europie Zachodniej, że "Kościół jest" i nie popada w rezygnację w obliczu takiego klimatu.

Przekazywał nadzieję chrześcijanom, zachęcał ich, by nie lękali się, i właśnie to przyniosło bardzo dużo dobrodziejstw, bo wiele osób uwierzyło - stwierdził autor książki o papieżu Polaku.

(j.)