Od końca czerwca, gdy we Włoszech wybuchł skandal z niebieską mozzarellą, Włosi pocieszali się, że ser, który nabiera takiej intensywnej barwy po otwarciu opakowania, pochodzi z Niemiec. Teraz odkryto jednak niebieską mozzarellę wyprodukowaną w Italii.

"Mozzarellę Smurfów" - jak nazywana jest przez media - wyprodukowaną przez znaną, potężną włoską firmę, znaleziono w Turynie. Opakowania popularnego sera, który po otwarciu zrobił się niebieski, odkryto w supermarkecie wielkiej sieci. W produkcie stwierdzono obecność bakterii Pseudomonas fluorescens - tej samej, która skaziła mozzarellę z Bawarii, sprowadzaną masowo do tanich sieci sprzedaży we Włoszech.

Bakteria ta zmienia kolor sera w przypadku, gdy woda, w jakiej jest przetrzymywany, jest zanieczyszczona. Badania laboratoryjne potwierdziły, że niebieska mozzarella przechowywana była w brudnym płynie.

Prowadzący dochodzenie w tej sprawie badają obecnie wątek ewentualnych powiązań między niemieckim producentem nabiału a wielką włoską firmą, specjalizującą się w produktach mlecznych. Nie wyklucza się, że choć na włoskim opakowaniu widnieje napis, że ser wytworzono "wyłącznie z włoskiego mleka", to jednak jego tańsze zamienniki mogły być sprowadzane z Niemiec. Włoska firma stanowczo zaprzecza jednak, jakoby kiedykolwiek używała składników z zakładu w Bawarii.

Na razie dochodzeniem w sprawie niemieckiej "mozzarelli blue", której tony trafiły na włoski rynek, objętych jest 10 osób: dwóch Niemców oraz ośmiu włoskich importerów i dystrybutorów. Ustalono, że niemiecka firma wysłała skażony produkt do sieci tanich supermarketów w kilku krajach Europy.