Jak donosi "Gazeta Wyborcza" ustępujący prezydent Rosji proponuje Sojuszowi pomoc w walce z Talibami w Afganistanie. W zamian chce, aby NATO nie przyjmowało do siebie Ukrainy i Gruzji. Chce być także traktowany na kwietniowym szczycie NATO w Bukareszcie nie jako gość, ale równoprawny partner - pisze "Gazeta".