To Maurice P., 29-letni mieszkaniec Volkmarsen stał za atakiem na karnawałową paradę w Hesji w Niemczech. Nadal nie wiadomo, kiedy mężczyznę będzie można przesłuchać. Jest w szpitalu z obrażeniami głowy. Niemiec z dużą prędkością wjechał swoim mercedesem w tłum ludzi. Staranował kilkadziesiąt osób.

Niemieccy śledczy mówią, że nie ma dowodów na polityczne tło poniedziałkowych wydarzeń.

Wiadomo, że Maurice P. był wcześniej znany policji, między innymi za napaści i groźby karalne. Prokurator z Frankfurtu poinformował, że mężczyzna nie był pijany, badany jest pod kątem zażywania narkotyków.

W niemieckiej stacji RTL wypowiadał się sąsiad 29-latka, który miał widzieć, jak wsiada on do samochodu. Według relacji zachowywał się dziwnie, jak po narkotykach i powiedział, że wkrótce będzie o nim w gazetach.

Maurice P. ominął zabezpieczające paradę policyjne busy i wjechał srebrnym mercedesem w tłum ludzi. Ranił 35 osób, w tym 18 dzieci. 7 osób jest w ciężkim stanie.

Według relacji świadków, mężczyzna jakby celowo wjeżdżał w dzieci. Zatrzymał się dopiero po 30 metrach. 



Opracowanie: