12 września rozpocznie się w sądzie w Nowym Jorku proces Wiktora Buta, nazywanego "handlarzem śmiercią". 43-letni Rosjanin, były oficer wojsk sowieckich, oskarżony jest o sprzedawanie broni terrorystom. But wystąpił wczoraj przed sądem nowojorskim na wstępnym przesłuchaniu. W Stanach Zjednoczonych grozi mu kara co najmniej 25 lat więzienia.

Dwa miesiące temu But został deportowany do USA z Tajlandii na mocy umowy o ekstradycji między obu państwami. Przeciwko ekstradycji protestował rząd Rosji, twierdząc, że jest bezprawna i dokonuje się jej z powodów politycznych.

Według mediów amerykańskich, Rosja obawia się, że But może ujawnić władzom USA kłopotliwe informacje o powiązaniach wysoko postawionych osób w rządzie rosyjskim z handlem bronią.

Według aktu oskarżenia, But sprzedawał broń przez prawie 20 lat, dostarczając ją stronom walczącym w wojnach domowych w Afganistanie, Angoli, Demokratycznej Republice Kongo, Liberii, Ruandzie, Sierra Leone i Sudanie.

Zdaniem agencji Oxfam, sprawa Buta pokazuje jak konieczny jest międzynarodowy traktat globalnie regulujący handel bronią.