Niemiecki związek zawowody Verdi wezwał pracowników ochrony lotnisk we Frankfurcie nad Menem i Hamburgu, by przyłączyli się do zaplanowanego na czwartek i piątek strajku ostrzegawczego personelu naziemnego Lufthansy. Oznacza to, że pasażerowie na tych lotniskach mogą spodziewać się jeszcze większych utrudnień.

Pracownicy ochrony są zatrudniani przez prywatne firmy, które na zlecenie policji federalnej sprawdzają pasażerów, personel i bagaż przy wejściach do strefy bezpieczeństwa - pisze portal tagesschau.

Grupa tych pracowników jest reprezentowana przez Verdi. Związek domaga się podwyżki płacy godzinowej o 2,80 euro na okres dwunastu miesięcy.
Jeszcze przed zaostrzeniem protestu, Lufthansa spodziewała się masowych odwołań lotów, zwłaszcza w swoich węzłach we Frankfurcie i Monachium. 

Według rzecznika firmy, zarówno w czwartek, jak i piątek odwołanych ma zostać około 1000 lotów, co dotknie około 100 tysięcy pasażerów.

Wcześniej związek zawodowy Verdi wezwał personel naziemny linii lotniczych Lufthansa do strajku ostrzegawczego, który ma się odbyć w czwartek i piątek.

Strajkować będą też maszyniści

Strajki w tym tygodniu zapowiedział także niemiecki związek zawodowy maszynistów. Akcja strajkowa obejmująca pociągi pasażerskie ruszy o godz. 2 w czwartek i potrwa do godz. 13 w piątek. 

W przypadku pociągów towarowych protest potrwa od godz. 18 w środę do godz. 5 w piątek.