Film pokazujący samobójstwo nieuleczalnie chorego mężczyzny w brytyjskiej telewizji SKY. Częściowo sparaliżowany, 59-letni Craig Ewert, w towarzystwie swojej żony pije mieszankę środków uspokajających i wyłącza respirator. Przeciwko emisji filmu protestowali przeciwnicy eutanazji.

Jeśli tego nie zrobię, będę mógł wybrać jedynie cierpienie, którym zarażę również moją rodzinę, a potem i tak umrę - mówił Ewert w zwiastunach filmu, pokazanych przez Sky News. Mężczyzna skorzystał z pomocy przy samobójstwie dwa lata temu w szwajcarskiej klinice.

Nagranie jest częścią kanadyjskiego dokumentu "Prawo do śmierci". Wcześniej film był pokazywany na festiwalach i nadany przez telewizję kanadyjską w zeszłym roku.

W Wielkiej Brytanii prawo nie może zabronić emisji konkretnego programu. Taka decyzja leży wyłącznie w gestii zarządu stacji telewizyjnej, w tym przypadku telewizji SKY. Natomiast po transmisji sprawą może zająć się urząd, który reguluje na Wyspach istniejące w mediach standardy. A te regulaminowo określają dozwolone sposoby relacjonowania samobójstw. Nie mogą one mianowicie nakłaniać innych do odebrania sobie życia.

W Wielkiej Brytanii mówi się teraz głośno o samobójstwie sparaliżowanego sportowca, któremu rodzina pomogła wyjechać do szwajcarskiej kliniki. Sąd uznał, że odebrał on sobie życie samodzielnie i dlatego nikt inny nie może zostać pociągnięty do odpowiedzialności. Posłuchaj relacji londyńskiego korespondenta RMF FM Bogdana Frymorgena:

Pomoc przy samobójstwie jest dozwolona w Szwajcarii od lat 40. zeszłego wieku, jeśli dokona jej osoba, która nie jest lekarzem i nie jest zainteresowana śmiercią chorego. Zazwyczaj wykorzystywane są do tego śmiertelne dawki leków przepisanych przez lekarzy.