Antywojenni i antybushowscy weterani wojenni będą główną bronią Demokratów w walce o miejsca w Kongresie i Izbie Reprezentantów. Rządzącą Partię Republikańską ów niecodzienny manewr wprowadził w konsternację.

Kampania weteranów jest zupełnie nowatorskim pomysłem. Demokraci szczycą się, że o Kongres walczy dla nich Kompania Braci – weteranów wojen w Iraku, Afganistanie i Wietnamie. Tym bardziej, że na czele stoi prawdziwa bohaterka - major Tammy Duckworth, pilot wojskowego śmigłowca, która straciła w Iraku obie nogi. Teraz przekonuje, że wojna była błędem, a Republikanie oszukali naród.

W Stanach Zjednoczonych nastroje antywojenne wciąż przybierają na sile. Może się więc okazać, że bardzo sprytny manewr Demokratów stanie się wielkim sukcesem i pozwoli na przejęcie kontroli nad Kapitolem.

Republikanie jak dotąd w wyścigu do Kongresu wystawili tylko jednego z trzydziestu weteranów - byłego oficera jednostek specjalnych wojny w Iraku.