Jedna osoba zginęła, a cztery zostały ranne, gdy uzbrojony mężczyzna otworzył ogień przed kościołem ewangelickim w USA. Do zdarzenia doszło w Colorado Springs, drugim największym mieście stanu Kolorado. W chwili zamachu w gigantycznym kościele przebywało około 7 tysięcy wiernych.

Kilkanaście godzin wcześniej, także w stanie Kolorado, nieznany sprawca wtargnął do części mieszkalnej ośrodka szkolenia misjonarzy na przedmieściach Denver, gdzie zastrzelił dwie osoby, a dwie inne ranił. Napastnika nie udało się dotychczas schwytać.

Nie wiadomo, czy niedzielne incydenty były ze sobą powiązane.