Książę William i książę Harry zostali pominięci w testamencie wuja. Długoletni doradca królewski lord Robert Fellow postanowił lwią część swojego majątku przekazać swojej żonie.

Lord Fellowes zmarł 29 lipca 2024 roku, ale dopiero kilka dni temu opublikowano dokumenty sądowe, które dały wgląd w to, jak Fellows rozdysponował fortunę o wartości 2 miliony dolarów.

Mężczyzna, który przez lata doradzał Elżbiecie II, był żonaty z lady Jane Fellowes, starszą siostrą zmarłej księżnej Diany. I to właśnie jej postanowił zapisać lwią część majątku. Małżonka otrzymała niemal 2 mln dolarów - informuje "Marca".

Lord postanowił też przekazać około 635 dolarów kościołowi w. Marii w Snettisham, gdzie odbył się jego pogrzeb. Rhodes Trust, międzynarodowy program stypendialny prowadzony przez Uniwersytet Oksfordzki, otrzymał ok. 1300 dolarów. Rada i członkowie Eton College otrzymali 6745 dolarów.

Dokument zawiera życzenia zmarłego, aby majątek wspierał innych członków rodziny dla ich "postępu i ogólnego dobra", ale chodzi tu o pozostałe dzieci lorda, a także ich małżonków i wnuki zmarłego.

Jako wykonawców ostatniej woli Fellowsa wyznaczono jego żonę i syna - bankiera inwestycyjnego Alexandra.

Książę William i książę Harry nie otrzymali od ukochanego wuja ani grosza.

Był z królową w najbardziej przełomowych momentach

Lord Fellowes dołączył do dworu królewskiego w 1977 roku i pełnił funkcję prywatnego sekretarza królowej Elżbiety II w latach 90. - prawdopodobnie w najbardziej przełomowym okresie jej panowania.

Towarzyszył Elżbiecie w czasie "annus horribilis", czyli bardzo trudnego roku 1992, kiedy ówczesny książę Karol był już w konflikcie z Dianą, książę Andrzej rozstał się z Sarą, księżniczka Anna się rozwiodła, zamek Windsor spłonął, a opinia publiczna zwróciła się przeciwko rodzinie królewskiej.

Lord Fellowes był także zaufanym doradcą królowej po śmierci swojej szwagierki, Diany, w Paryżu w sierpniu 1997 roku.

Jego wpływy zauważyli scenarzyści serialu "The Crown". W jego rolę w piątym i szóstym sezonie hitu Netfliksa wcielił się Andrew Havill.

Jak podają brytyjskie media, Fellowesowie w kolejnych dekadach nadal odgrywali ważną rolę w życiu rodziny królewskiej. Niektórzy wskazują, że rodzina jest uznawana za tę grupę, która może doprowadzić do pojednania Williama i Harry’ego.

Harry o wuju w książce

Harry wyraził "wyjątkowe podziękowania" dla Jane, Sary i hrabiego Spencera w swojej książce. Jego ciotka była widziana na okrągłej edycji igrzysk Invictus Games Harry’ego w katedrze św. Pawła rok temu.

Zarówno Harry, jak i William uczestniczyli w pogrzebie wuja w Snettisham, gdzie mieszkał zmarły. Mieli jednak ze sobą nie rozmawiać.

Młodszy książę początkowo nie planował pojawić się na ceremonii ze względów bezpieczeństwa - w Wielkiej Brytanii nie ma zapewnionej ochrony.

Później jednak okazało się, że potajemnie przyjechał do Wielkiej Brytanii, by wziąć udział w uroczystości.