Turecki statek utknął na mieliźnie w pobliżu włoskiego portu w Bari. Silny wiatr zepchnął go na kamienne nabrzeże. Całe Włochy zmagają się ze skutkami silnych wiatrów.

Kontenerowiec został zepchnięty na kamienne nabrzeże przez fale spowodowane silnym wiatrem. Wiatr wieje z prędkością od 60 do ponad 110 km/h.

Już co najmniej dwie osoby zginęły we Włoszech z powodu szalejących wichur. W związku z utrudnieniami pogodowymi zamknięto szkoły, parki oraz miejskie cmentarze. W miejscowości Pollena Trocchia wiatr zerwał linie telefoniczne. Wystąpiły też utrudnienia w ruchu pociągów - niektóre były odwołane. Pomiędzy Rzymem a Neapolem opóźnienia sięgały dwóch godzin.

W Rzymie wiele ulic jest nieprzejezdnych, ponieważ leżą na nich drzewa i połamane gałęzie. Służby komunalne interweniowały już kilkaset razy.