​Nie żyje Thomas Oppermann, wiceprzewodniczący Bundestagu i wieloletni polityk Socjaldemokratycznej Partii Niemiec. Zasłabł nagle w trakcie przygotowań do występu w programie telewizyjnym. Zmarł w niedzielę w szpitalu. Miał 66 lat.

Jak podaje "Deutsche Welle", Oppermann przygotowywał się do występu w programie telewizji ZDS "Berlin direkt". Tuż jednak przed emisją zasłabł i został przewieziony do szpitala w rodzinnej Getyndze, gdzie zmarł. Przyczyny jego śmierci nie są jasne.

Oppermann był członkiem SPD od lat 80. Działał głównie w Dolnej Saksonii, gdzie był m.in. landowym parlamentarzystą i ministrem nauki. W 2005 roku został posłem do Bundestagu. Czterokrotnie zdobywał mandat w okręgu w Getyndze. Był szefem klubu parlamentarnego SPD, a od 2017 roku pełnił funkcję wiceprzewodniczącego parlamentu.

Jeszcze w sierpniu Oppermann mówił, że jego marzeniem jest, by zostać federalnym ministrem spraw wewnętrznych. Zależało mu na realizowaniu postępowej, ale kontrolowanej polityki migracyjnej w kraju. Jednocześnie zapowiadał, że zamierza wycofać się z polityki - zapowiadał, że nie wystartuje w kolejnych wyborach do Bundestagu.

Wiadomość o nagłej śmierci mojego kolegi i towarzysza partyjnego Thomasa Oppermanna napełniła mnie ogromnym smutkiem. Swoim zaangażowaniem i rozwagą Oppermann zasłużył się dla naszego kraju i dla socjaldemokracji. Myślami jestem z jego rodziną - napisał minister pracy i polityk SPD Hubertus Heil.

Wicekanclerz Olaf Scholz napisał, że Niemcy straciły "doświadczonego polityka". My wszyscy straciliśmy przyjaciela - jesteśmy pogrążeni w smutku - podkreślił.

Thomas Oppermann miał czworo dzieci. Dwie córki z pierwszego małżeństwa oraz syna i córkę w związku z obecną partnerką.